poniedziałek, 19 stycznia 2015

Aerograf, a zdrowie i nasze drogi oddechowe

Po ostatnich dwóch sesjach jakie spędziłem z aerografem malując smoka oraz kaszlu jaki mnie potem męczył przez cały dzień postanowiłem w końcu zmądrzeć i wydać ostatnie pieniądze na ochronę swych górnych dróg oddechowych. 
Pomijając farby akrylowe, które są rozpylane przez areo w trakcie malowania, lakiery oraz inne media mniej lub bardziej chemiczne, które trafiały do mego organizmu w trakcie prac z aero i potem wywoływały kaszel wybór mój padł na maskę lakierniczą firmy Milla wraz z filtrami w klasie A1, B1, E1, K1 czyli: 
- A: przeciw organicznym płynom i parom z punktem wrzenia ponad 65 °C 
- B: przeciw nieorganicznym płynom i parom 
- E: przeciw stężonej siarce i innym substancjom płynom i parom 
- K: przeciw nieorganicznym i organicznym substancjom, amoniak 
- 1: Stężenie gazów – małe z ograniczonym zastosowaniem do 0,1% objętości zanieczyszczeń w powietrzu.


Wygodnie w niej nie jest (nie mówiąc, że człowiek wygląda jakby metę gotował), ale zdrowie ważniejsze i polecam każdemu, który bawi się natryskowym malowaniem figurek o przemyślenie i zakup maski chroniącej górne drogi oddechowe


.

sobota, 17 stycznia 2015

Vampire Lord on Zombie Dragon

No trochę trwało, ale w końcu udało się dziada skończyć. Na chwilę obecną mam dosyć malowania, cieniowania itd. kości na modelach. Całość prezentuję się następująco.












środa, 14 stycznia 2015

Part 2 - Vampire Lord on Zombie Dragon - czyli za jakie grzechy tyle kości do malowania

No to tylko dopracować szczegóły, skończyć siodło oraz jeźdźca. Białe plamy na podstawce to wikol, który schnie. Starałem się od wzorować wypaloną słońcem trawę na pustkowiach. Porządne foty jak zwykle wrzucę po ukończeniu całego modelu. Obecnie zastanawiam się też nad kolorem zbroi jeźdźca (hmm czerwona?). 






Ehh no nic :) na szczęście smok zostanie ukończony mam nadzieję zanim przyjdzie paczka z preorderem tego Pana poniżej:


Part 1- Vampire Lord on Zombie Dragon - czyli za jakie grzechy tyle kości do malowania

Pora przedstawić wam, mój obecnie zaczęty projekt (tak naprawdę by się oderwać trochę od modeli z W40K oraz zrobić prezent jednej osobie). Wybór mój padł na Vampire Lord, który ujeżdża zombie smoka (w tym uniwersum nawet pierdolone drze... smoki to zombi). Prace posuwają się powoli, ale systematycznie (ehh te braki czasu bo człowiek robi też i inne rzeczy wieczorami). Muszę przyznać, że model daje naprawdę sporo frajdy z jego malowania, ale też potrafi zirytować swoją konstrukcją (wiem już, że nie potrzebnie przed malowaniem przykleiłem żebra - co sporo obecnie utrudnia malowanie). 
Poniżej przedstawiam wam postęp z prac z paru wieczorów jakie spędziłem nad modelem przez ostatnie dwa tygodnie.