środa, 14 stycznia 2015

Part 1- Vampire Lord on Zombie Dragon - czyli za jakie grzechy tyle kości do malowania

Pora przedstawić wam, mój obecnie zaczęty projekt (tak naprawdę by się oderwać trochę od modeli z W40K oraz zrobić prezent jednej osobie). Wybór mój padł na Vampire Lord, który ujeżdża zombie smoka (w tym uniwersum nawet pierdolone drze... smoki to zombi). Prace posuwają się powoli, ale systematycznie (ehh te braki czasu bo człowiek robi też i inne rzeczy wieczorami). Muszę przyznać, że model daje naprawdę sporo frajdy z jego malowania, ale też potrafi zirytować swoją konstrukcją (wiem już, że nie potrzebnie przed malowaniem przykleiłem żebra - co sporo obecnie utrudnia malowanie). 
Poniżej przedstawiam wam postęp z prac z paru wieczorów jakie spędziłem nad modelem przez ostatnie dwa tygodnie.











2 komentarze:

  1. Skrzydełka, poroże i te elementy kostne które przejechałeś na brązowo aerografem wyszły smacznie, teraz chyba warto by było pociągnąć jakieś jaśniutkie linie po długości, co by wyszło jak trzeba. Te brązy na powyższych elementach też próbował bym na trysnąć minimalnie przy nasadzie rogów co by wyrastało też z ciemnego. Ale efekt wyszedł fajny i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede wszystkim dzięki za opinie :D Z robieniem linii na porożach mam zawsze problem i jak na razie nie udało mi się wyrobić dobrej techniki - przeważnie wychodzą mi za grube lub nie równe linie.

    OdpowiedzUsuń